Magiczne krople

Od trzech dni padał deszcz, dobrze że chociaż w poniedziałek było całkiem przyjemnie i udało mi się wysiać bób i drugi zasiew grochów. Do ogrodu wyszłam dopiero dzisiaj, kiedy wreszcie przestało lać się z nieba i udało mi się uwiecznić kilka pięknych magicznych widoków - krople na roślinach i kwiatach. Przy okazji trafiłam na kilka ciekawych ujęć młodych liści i kwiatów.

Przymrozek

O poranku za oknem powitało nas piękne słońce, którego od kilku dni mocno nam brakowało. Niestety słoneczne promienie okazały się złudne, gdyż na termometrach o 6.30 mieliśmy -2 stopnie Celsjusza.
Przeszłam się po ogrodzie sprawdzając straty w roślinności, chyba najbardziej ucierpiały tulipany:( Na "osłodę" tych zniszczeń natura obdarzyła nas wdzięcznymi ulotnymi widokami malowanymi szronem - oto kilka zdjęć z dzisiejszego poranka.