wtorek, 21 lutego 2017

W poszukiwaniu wiosny...

...wybrałam się z kotami na spacer po ogrodzie. Wczoraj jeszcze było u nas biało, ale dzięki całonocnemu deszczowi śnieg prawie całkowicie zniknął, zostały tylko drobne plamy śniegu w zacienionych miejscach.
Koty radośnie dokazywały, szczęśliwe po zimie spędzonej prawie cały czas w domu. Mimo mrozu wychodziły na krótkie spacery, ale to zupełnie co innego niż możliwość biegania bezpośrednio po ziemi i trawie (nawet starej).
Ubiegłoroczne cebule, zakupione na różnych wyprzedażach i przecenach powoli budzą się do życia, co widać na zdjęciach. Mam nadzieję, że już nie wrócą śniegi i mrozy, biało było u nas ponad miesiąc bez przerwy.