Wczorajsza wichura także u nas przyczyniła szkody - złamało się kilka konarów siedemdziesięcio letniego orzecha. Kilka kolejnych mój Książę z sąsiadem musieli obciąć bo groziły upadkiem na ogrodzenie. Dziś planujemy usuwanie szkód, cięcie drzewa na opał i porządkowanie ogrodu. Tymczasem ogród prezentuje się tak jak na zdjęciach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz